Często na moim blogu możecie przeczytać o fajnych nowych kolekcjach, przydatnych akcesoriach czy zabawkach dla dzieci. Bez dwóch zdań jest to strona poświęcona dzieciom a że jako mama dwójki, testuję wiele rzeczy w poszukiwaniu tych idealnych i najbardziej wygodnych. I tak oto dzisiejszy wpis jest poświęcony wózkowi. Będąc mamą niemowlaka, jednym z najważniejszych elementów w wyprawce był wózek. O naszym pierwszym wyborze mogliście poczytać w poście stokke - nasz wózek. Sprawdził się naprawdę super! jednak z czasem podczas naszych częstych wyjazdów zaczął zajmować sporo miejsca. Dochodził do tego box na dach i pies. Zatem nasze wyprawy przyjmowały (wierzcie mi!) zupełnie inny wymiar!
Wtedy też zostałam poproszona aby przetestować pewien wózek. Zgrabny i niewielkich rozmiarów wózek spacerowy marki Mutsy a dokładnie chyba jeden z najfajniejszych modeli - Nexo. I powiem Wam szczerze, że jestem nim mile zaskoczona. Ma swoje plusy i minusy. Jak każdy zresztą. Jednak w tym przedziale cenowym sprawdza się naprawdę świetnie! Wybrałam kolor Mist Grey i myślę, że spokojnie pasuje zarówno dla chłopca jak i dziewczynki. Jego największym plusem jest to jak szybko i łatwo się go składa. Nie trzeba odpinać siedziska a po złożeniu zajmuje bardzo mało miejsca! Wózek posiada spory kosz na zakupy i głęboką budkę, w połowie zapinaną na zamek. Jak na spacerówkę jest lekki i zwrotny. Niestety koła nie posiadają amortyzacji więc dla zwolenników dużych pompowanych kół będzie to z pewnością duży minus. Oprócz tego, siedzisko zamontowane jest wyłącznie przodem do kierunku jazdy co mi osobiście przeszkadza. Gaja jest jeszcze malutka i czasem wolę ją mieć przed sobą a i ona czuje się wtedy bezpieczniej. Choć bywa i tak, że woli siedzieć przodem i wszystko obserwować. Dodatki i skórzane wykończenie jak rączka przy siedzisku czy rączka do prowadzenia zdecydowanie dodaje mu klasy. Natomiast pięciopunktowe pasy zapewniają najwyższe bezpieczeństwo oraz komfort jazdy. Spacer nim to prawdziwa przyjemność. Wózek można spokojnie rozłożyć do pozycji leżącej, tak by dziecko mogło spokojnie ułożyć się do snu. Na moje oko posłuży dziecku do ok 2,5 - 3 lat. Zwolennicy lekkich i zwrotnych spacerówek z pewnością będą zadowoleni. Idealnie także sprawdzi się podczas rodzinnych wyjazdów. My jesteśmy na tak!
Mamy ten model w wersji granatowej i bardzo go sobie chwalimy ;) Wadą faktycznie było to, że jak Zosia była mniejsza nie mogłam odwrócić siedziska, ale w porównaniu ze spacerówką, którą mieliśmy przez [pierwszy miesiąc przejażdzka Mutsy Nexo była jak Ferrari ;p
OdpowiedzUsuńwłaśnie czytam większość komentarzy, chyba ten model jest dość popularny i nieźle się spisuje :)
UsuńOd ilu miesiecy mozna z Pani doswiadczenia wozic nim dzieci? Syn ma 6 miesiecy i wyrasta mi z gondoli i szukan spacerowki ktora ma rozkladany na plasko tyl, bo jeszcze za miediac maks dwa nie bedzie jeszxze siedzial
OdpowiedzUsuńhmm to zależy myślę od gabarytów dziecka, Gaja ma 10msc ale jest bardzo drobniutka natomiast czuje się w nim bardzo swobodnie :) ogólnie ten wózek nie należy do dużych, myślę że 6 msc powinno być ok :)
UsuńA ja przyznam, że weszłam tutaj, bo zauważyłam na zdjęciu twoją kapitalną spódnicę. Bardzo mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję :) to mój faworyt od miszko maszko
UsuńMy używamy Mutsy Igo. Wizualnie bardzo podobny do powyższego, ale siedzisko da się obrócić:)
OdpowiedzUsuńOd trzech tygodni użytkujemy identyczny wózek😊 jednak całkiem niedawno widziałam na zakupach ten sam kolor i zauważyłam że wewnętrzna strona budki była okropnie zżółknięta. Zastanawiam się czy to złe użytkowanie czy to jakas wada tego koloru. Czy u ciebie po lecie nic nie nie dzieje z materialem?
OdpowiedzUsuńhmm a może akurat trafiłaś na wadliwy egzemplarz? użytkowałam go dłuższy czas również w lecie i nic takiego mi się z nim nie działo.. nie wiem jaki może być tego powód
UsuńA jak jest w kwestii toreb z serii mutsy? Można je użytkować w tym wózku? Jest szansa zawieszenia i swobodnego użytkowania funkcji leżakowania wózka, kwestia kolorystyki chyba również różni się od evo i2 itp? Bez takiej torby wypad ze szkrabem to jednak wyzwanie ;)
OdpowiedzUsuń