czwartek, 21 maja 2020

Oh Maj!



Maj powoli dobiega końca. Bzy przekwitają a w powietrzu czuć już nadchodzące lato. Rok temu o tej porze odliczałam dni do Dnia Matki. To był dzień terminu, kiedy na świat miał przyjść nasz synek Kaj. Tak się nie stało... urodził się nieco później ale zdążył! bo wciąż był przecież maj!  a przed nami perspektywa już tylko najpiękniejszcyh dni lata. Długie i ciepłe wieczory. 

Dziś kiedy patrzę na te zdjęcia, nie mogę uwierzyć w to jak szybko ucieka czas. Przecież dosłownie chwilę temu dowiedziałam się o ciąży. Kompletowałam wyprawkę w i napięciu wyczekiwałam chwili by go zobaczyć. Przez całe 9 miesięcy nie mogłam sobie wyobrazić tego, jak to będzie mieć syna. Po dwóch dziewczynkach była to dla mnie totalna abstrakcja. Mieszały się we mnie różne uczucia. Strach przed czymś co jest mi dotąd nieznane, radość przeplatała się z niedowierzaniem. To był trudny czas ale kiedy w ostatni dzień maja przyszedł na świat ten mały chłopiec, wszystko nabrało sensu. Zrobiło się spokojniej.. jakby ten mały człowiek wypełnił nasze serca jeszcze bardziej i jeszcze mocniej! A ja zaczęłam doświadczać rodzicielstwa z każdej z możliwych stron. Macierzyństwo to trudny kawałek naszego życia. Mimo, że nie często o tym mówię bo jednak mój profil może kojarzyć się z tym co ładne i spójne to jednak tak jest. Dla mnie ten rok był rokiem pełnym nowych wyzwań. Stałam się mamą trójki dzieci. Dla niektórych z Was to kosmos dla innych codzienność.
Za kilka dni kończy rok. Wspominam go z rozrzewnieniem. Dzieciaki tak szybko rosną. Trochę mi go żal. Nadia po wakacjach idzie do szkoły, przed Gają kolejny rok w przedszkolu a Kaj za moment będzie obchodził swoje pierwsze urodziny.  No i ten maj wciąż trwający, który już zawsze będzie tym wyjątkowym!



















ubranka dzieci to marka GRAY LABEL  dostępna w sklepie Cocoshki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz