środa, 21 marca 2018

siostra




Dom po brzegi wypełniony dziecięcą radością, zaraźliwym śmiechem i czułością. Tak właśnie wyobrażałam sobie swoje życie nie będąc jeszcze mamą.
Kiedy nią zostałam, wszystko się spełniło. Niebawem miną dwa lata odkąd są razem a ja mam wrażenie jakby się znały całe życie. Nie mogłam sobie wymarzyć piękniejszej relacji między Nimi. Okraszona codziennością, jednak silna i tak zwyczajnie prawdziwa. Nie ma tutaj miejsca na pozowane kadry. W tej relacji wszystko jest naturalne jak One same.
Z każdym dniem jest inna. Czasem wypełniona przytulankami i dziewczęcym świergotem a czasem płaczem i kłótniami. Są tak różne, że czasem zastanawiam się jak to możliwe? Ten sam dom, Ci sami rodzice, ta sama ogromna miłość. A jednak każda inna. Z każdym dniem to uczucie staje się coraz głębsze i bardziej świadome. Dla Gai starsza siostra stała się prawdziwym wzorem. To niesamowite jak szybko uczy się przy Niej nowych rzeczy, jak Ją naśladuje. Nadia ma w sobie tak niewyobrażalne pokłady empatii i niesamowitej wrażliwości, że czasem totalnie mnie tym zaskakuje. Gaja to czuje i oddaje Jej całą swoją dziecięcą miłość. Wystarczy odrobina zainteresowania by mała nie odstępowała Jej na krok. Wiecie co jest w tym wszystkim najfajniejsze? To, że mogę tę relację obserwować. Każdego dnia mogę patrzeć na budującą się miedzy Nimi więź. Jak stają się nie tylko siostrami ale najlepszymi kumpelkami. Jak poznają uroki siostrzanej sztamy i tworzą nierozerwalny dziewczęcy duet. 

Moja rola w budowaniu tych więzi nie jest łatwa. Jak każdy rodzic chciałabym, żeby zawsze tak było. By stały się dla siebie oparciem i kochały się bez względu na to co przyniesie im życie. A ono bywa przecież różne. Tak różne jak One same. Jednak wierzę w to, że jeśli od tych najmłodszych lat będę Je w tym wspierać, to w przyszłości zaowocuje to piękną i trwałą relacją również wtedy, kiedy staną się nastolatkami, kobietami czy mamami. Cieszę się, że Je mam i że mogę przy Nich doświadczać prawdziwego macierzyństwa. Z całym bagażem tych niesamowitych wrażeń i emocji.






























jeansy - reserved
bluza fioletowa - reserved
spodenki Gai - reserved
bluza brzoskwiniowa - reserved
czarne spodnie rurki - reserved

5 komentarzy:

  1. Masz rację , to piękne że jako mamy możemy obserwować rozwój swoich dzieci i ich rozwój nie tylko fizyczny ale też emocjonalny. Sama jestem mamą 2 dziewczynek i małego chłopca i serce mi się raduje jak widzę całą trójkę trzymających swoją sztamę, mimo dużej różnicy wieku pomiędzy Nimi. W końcu to więzy krwi����.
    Super wpis
    Pozdrawiam��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma piękniejszej relacji to prawda:) bardzo dziękuje !

      Usuń
  2. Malwina! to już kolejny taki post, który wywołał u mnie potok łez.. wzruszyłam się.. jestem mamą dwóch dziewczynek, więc to co napisałaś jest mi szczególnie bliskie.. moje dziewczyny też są zupełnie różne, a jednak pomimo tego, że nie zawsze się zgadzają (różnica wieku podobna jak u Was) to są chwile, kiedy budują relacje.. bawią się, starsza "czyta" młodszej, przytulają się, "rozmawiają" (uśmiać się tutaj można, bardziej to ta starsza rozmawia, młodsza potrafi tylko przytakiwać) .. cudowna więź i cieszę się, że zdecydowaliśmy się na drugie dziecko nie wyobrażam sobie żeby któraś z nich była sama.. piękne, prawdziwe zdjęcia pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie powiedziane �� Tak jakbym czytała o moich dwóch dziewczynkach i relacji między nimi �� Oby było już tak zawsze a my byśmy mogły przyglądać się im i brać udział w budowaniu tak cudownych relacji ��

    OdpowiedzUsuń