środa, 6 września 2017

być jak mama - mała, duża pielęgnacja




Jakiś czas temu wspólnie z innymi mamami nie tylko piszącymi blogi, zostałam zaproszona do pewnej kampanii. A dokładnie kampanii, którą organizuje marka tołpa. Tematem przewodnim miał być pierwszy krok do skutecznej i prawidłowej pielęgnacji - oczyszczanie.
I tutaj na chwilę się zatrzymałam. Pomyślałam sobie ale jak to? nie o dzieciach, tylko o mnie? I zaczęłam zdawać sobie sprawę jak mało ostatnio czasu poświęcam sobie jako kobieta nie tylko jako mama. Bo nią jestem przecież cały czas. Jednak czy zastanawiałyście się kiedyś, dlaczego tak się dzieje, że jako mamy tak  mało mamy czasu by pomyśleć wyłącznie o sobie? Owszem natłok obowiązków, praca, dom i dzieci. Rozumiem to doskonale. Jednak myślę, że w tym całym chaosie warto pomyśleć nie tylko o najbliższych lecz o nas samych. Lubię powtarzać słowa gdzieś zasłyszane, że szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. I owszem tak jest. Mogę podpisać się pod tym stwierdzeniem obiema rękami. Ale.. kiedy już o siebie zadbamy i kiedy pomyślimy już w końcu tylko o sobie. To jednak nie zostaje to zauważone bez echa. Bo przecież nasze dzieci, tak czujne i mądre widzą, że mama jest jakaś taka radosna i wypoczęta. Ładnie wygląda i dobrze się czuje. A już mama, która w domu ma córkę mam wrażenie, zostaje dostrzeżona znacznie częściej. 

Jako mama dwójki małych dziewczynek, każdego dnia robię rzeczy, które one same później naśladują. To normalne, że dziecko patrząc na rodzica często powtarza daną czynność czy wypowiedziane słowa. Od samego początku jesteśmy dla nich wzorem. To od nas uczą się życia i podstawowych czynności. Dlatego tak ważne jest by zaszczepiać w nich dobre nawyki. Przecież codziennie przypominamy im o myciu zębów, o ubraniu się czy zjedzeniu posiłku. Dlaczego więc nie przekazywać im wiedzy w kwestii dbania o siebie? Skoro czasem zajmuje nam to zaledwie kilka minut? Nadia jako niespełna pięciolatka coraz częściej przesiaduje ze mną w łazience. Obserwuje mnie podczas nakładania makijażu czy malowania paznokci. Wieczorami często jesteśmy obie, kiedy po kapieli czeszemy włosy czy kremujemy buzię. Widzi jak dbam o siebie i pyta o różne rzeczy. Opowiadam jej wtedy jak ważne jest by zadbać o swoje ciało. Widzi, że używam różnych kosmetyków. Podpatruje mnie podczas różnych codziennych czynności i pyta. To fajne móc dzielić się z nią swoim doświadczeniem i uczyć ją nowych rzeczy. Czasem nie mam czasu na makijaż czy dobrze ułożone włosy ale to na co zawsze znajdę czas to pielęgnacja mojej skóry a co najistotniejsze to oczyszczanie jej rano i wieczorem. Oczyszczanie to nie tylko demakijaż. To tak naprawdę dużo więcej. Składa się z trzech elementów jak : demakijaż, mycie skóry i tonizacja. Na skórze w ciągu dnia jak i w nocy gromadzi się duo zanieczyszczeń dlatego warto pamiętać o tym by po usunięciu ich pomóc przywrócić swojej skórze naturalne ph. To w jakiej kondycji jest nasza skóra zależy od wielu czynników ale głównie od tego czy dobrze dobierzemy do niej odpowiednie kosmetyki. Tak naprawdę nawet nie mając na sobie makijażu codziennie dbam o to by dokładnie ją oczyścić i nawilżyć. Zajmuje mi to tylko kilka chwil a tak naprawdę stanowi to podstawę mojej pielęgnacji. Ktoś mógłby powiedzieć, że wygląd zewnętrzny nie jest najważniejszy ale ja wychodzę z założenia, że to jak czujemy się każdego dnia wpływa na całe nasze życie. Mam skórę niezwykle wrażliwą. Po obu ciążach stała się matowa i przesuszona zatem ważne są dla mnie codziennie rytuały oraz dobrze dobrane kosmetyki jak na przykład tołpa dermo face. Dlatego też pielęgnacja nie jest dla mnie przymusem tylko czymś zupełnie normalnym. Tak też rozmawiam o tym z moja córką, która niebawem sama stanie się kobietą i też będzie chciała zadbać o siebie i swoją skórę. To takie proste a tak rzadko bywamy konsekwentne nie tylko w dziedzinie pielęgnacji. Choć ta wydaje się nam kobietom taka oczywista. To również nasze świadome podejście, które w przyszłości będziemy chciały przekazać naszym dzieciom w jak najlepszy sposób. Zatem warto pomyśleć o sobie i  o wartościach, które wpajamy im każdego dnia.















post powstał we współpracy z marką tołpa





12 komentarzy:

  1. bardzo fajne zdjecia super ze jest i mama !! Jestescie fantastyczne dziewczyny :):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje :) zazwyczaj to ja stoję po drugiej stronie obiektywu, dziś chciałam być razem z Nią :)

      Usuń
  2. Moja 1,5 roczna córeczka wciera sobie jogurt lub serek w twarz i nózki, skarbek zauważyła jak ja sie kremuje��, więc balsamujemy sie teraz razem.Uwielbia myc zeby ze mna.Masz racje Malwina to bardzo ważne aby o siebie dbac i dzieki temu nasze male coreczki beda to robily, bedzie to dla nich nawyk i sprawa oczywista.Pozdrawiam dziewczyny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taaak! to prawda:) ostatnio nawet Gaja, która ma rok widziała jak zmywam twarzą wacikiem i sama smarowała buzię:) nie wierzyłam

      Usuń
    2. jak dla mnie moglo by byc jeszcze wiecej mamy :) tez Uwielbiamy jak dziewczynki :):) pozdrawiamy

      Usuń
  3. Prosze napisac czy witrynka na ksiazki Nadii jest bardzo jasna?waham sie miedzy wlasnie takim bladorozowym kolorem a kolorem cinirjszym takim jak polka? Mogłaby Pani mi doradzić mając te kolory u siebie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jest kolor,który sama dobrałam z palety :) to taki właśnie bardzo jasny róż, taki blady :) ten drugi kolor fiolet jest zdecydowanie ciemniejszy i chyba lepiej wygląda na mniejszych meblach

      Usuń
  4. Czy mogłaby Pani napisac jeszcze czy szarość z wood szczescia jest ciemna? Tez myślałam nad szarym, ale mam dosc ciemny pokoj i boje sie,ze szarość moze byc smutna, z góry dziekuje za odpowiedz:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest taka pomiędzy choć z pewnością nie jest to jasny szary:) gdzieś na blogu są chyba zdjęcia biurka tam szuflady są pomalowane właśnie w tym kolorze, może to pomoże ?:)

      Usuń
  5. U nas Lili jeszcze nie wciera kremów w siebie (jest w wieku Nadii) ale z jakiegoś powodu lubi badać konsystencję i wyciskać z tubek moje kosmetyki. Tym samym któregoś wieczoru w plastikowym kubeczku do mycia zębów była beżowa mieszanka podkładów, kremów i toniku do twarzy mieszana szczoteczką od mascary..... Nie mogłam powstrzymać śmiechu :) Pozdrowienia dla Was!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) dzieci mają najróżniejsze pomysły choć nie chciałabym chyba przyjąć takiej mieszkanki na twarz :)) pozdrawiamy i my!

      Usuń