piątek, 3 lipca 2015

wspomnienia



Czasem się zastanawiam jak to możliwe, że jeszcze chwilę temu była bezbronnym niemowlakiem a teraz stoi przede mną dwulatka z burzą włosów na głowie i łobuzerskim uśmiechem.
Niesforna mała dziewczynka, która na wszystko ma zawsze odpowiedź. Zmienia się z dnia na dzień. Czas tak szybko ucieka, zdecydowanie za szybko. Nie da się go zatrzymać, jednak robiąc piękne zdjęcia możemy do niego wrócić choćby wspomnieniami.

Pierwszą fotoksiążkę zrobiliśmy kiedy byłam jeszcze w ciąży. To był wyjątkowy dla mnie czas. Robiłam w tym okresie mnóstwo zdjęć. Chciałam mieć pamiątkę. Wiedziałam, że ten czas zaraz się skończy a człowiek wiele rzeczy zapomina. Stworzyłam również dziennik ze zdjęciami Nadii kiedy była jeszcze malutka. Często do niego zaglądam i wracam wspomnieniami do momentu jej narodzin. Kiedy była tak niewyobrażalnie maleńka, że aż trudno w to uwierzyć. Do tej pory zapisuje w nim ważne dla nas chwile, daty czy nowo zdobyte umiejętności. Odkąd prowadzę bloga, zdjęć Nadii na komputerze mam całe mnóstwo. Przez ponad dziewięć miesięcy uzbierała się ich ogromna ilość, dlatego pomyślałam właśnie o fotoksiążce. Zawsze lubiłam fotografie w takiej postaci. Wydrukowane czy wywołane stanowią później wspaniałe archiwum. To nie to samo, kiedy siedzisz przed komputerem i oglądasz je nie mogąc ich dotknąć. Wybrałam najpiękniejsze zdjęcia z ostatniego roku. Początkowo miał to być prezent na Dzień Taty, jednak tak pięknie wydana i oprawiona będzie również dla niej cudowną pamiątką. Mam nadzieję na wiele długich lat.
















        Na stronie printu do połowy lipca czeka na Was 40% rabatu na fotoksiążkę oraz inne wydruki.

15 komentarzy:

  1. Świetny pomysł! My tez mamy już kilka, zdjęcia na komputerze znikają w otchłani innych plików, na blogu nie umieścisz ich znów za dużo a w fotoksiązce mogą przetrwać lata i rzeczywiście ich dotyk to jakaś magia ;) Buziaki dziewczyny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, my mamy mnóstwo zdjęć musiałam je jakoś ogarnąć bo zwykła awaria komputera i nie ma nic!

      Usuń
  2. Jesteście najpiękniejszą żywą reklamą fotoksiążek jaką widziałam na parentingowych blogach! Sama chciałabym taką książkę, ale z Waszymi zdjęciami! To prawdziwa uczta dla oka i duszy. Pozdrawiam Was gorąco! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patrycja, dziękuję! coś czuję, że to nie ostatnia taka ''blogowa'' fotoksiążka :)

      Usuń
  3. Piękne cudne bajeczne, tata Nadii ma wspaniały talent :) no i Nadia ma niebywałe szczęście mając mamè taką jak ty, która uwiecznia takie chwile w jednym miejscu, widziałam część twoich zdjęç z ciąży WOW WOW :))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna pamiątka i coś innego niż kolejny album.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobry wieczór,
    Przepraszam, ja z pytaniem....:-)
    Co trzeba zrobić, żeby mieć taką fotoksiążkę? Jak to wygląda w realizacji?
    Dziękuję,
    Oksana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;) proszę kliknąć w link printu potem wpisać imię i nazwisko oraz maila, rabat powinien zadziałać od razu;) potem krok po kroku stworzyć swoją fotoksiążkę. Wszystko opisane jest na stronie. Pozdrawiam Malwina

      Usuń
    2. Pani Malwino, ogromnie dziękuję za szybką i treściową odpowiedż...:-)

      Pozdrawiam serdecznie całą Pani Rodzinę.
      Благодарю Вас за ответ,
      Оксана....:-)

      Usuń
  6. Pani Malwino, przepraszam jeszcze raz, próbuję wejść na stronę Printu, lecz naciskając na słowo- "klucz" na Pani stronie automat nie przekerowuje na stronę drukarni...:-(
    Pod jakim int.adresem jest ta usługa? Lub int. adres drukarni?
    Dziękuję,
    Oksana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Oksano proszę pobrać kupon wpisując swoje dane w wyznaczone pola. Ewentualnie proszę napisać do Printu- drukujemy emocje na fb i powołać się na blog. Tam na pewno otrzyma Pani wszelkie informacje. Pozdrawiam Malwina

      Usuń
    2. Kod można pobrać bezpośrednio z tej strony http://printu.pl/lp/nanuszka :) Trzeba tylko podać maila :)

      Usuń
    3. Dziękuję za pomoc, właśnie tej informacji mi brakowało...:-)

      Oksana.

      Usuń
  7. Pani Malwino dziękuję za uwagę i szybką odpowedż.
    Spróbuję jeszcze raz.

    Oksana.

    OdpowiedzUsuń
  8. Podziwiam za mobilizację, ja zdjęć robię też sporo, ale sama nie wiem dlaczego ich nie materializuję. A dopiero gdy oglądasz taką książkę wspomnienia wracają jak żywe.

    OdpowiedzUsuń