wtorek, 10 marca 2020

Kitchen Stories



Do powrotu na bloga zbierałam się już parę dobrych tygodni. Ostatnie miesiące czyli tak naprawdę od momentu, kiedy na świecie pojawił się Kaj upłynęły mi na balansowaniu między pracą, domem a zupełnie nową rolą. Rolą mamy trójki dzieci.


Wbrew pozorom mając już pewne doświadczenie, stwierdzam że im więcej dzieci tym zdecydowanie lepsza logistyka i organizacja. Jednak znaleźć w tym chaosie domowych obowiązków czas dla siebie, na ulubiony serial czy właśnie post na bloga to już inny temat. Od dłuższego już czasu na moim instagramie możecie zobaczyć zdjęcia naszego domu. Mieszkamy w nim już prawie półtora roku i cały czas są miejsca, które mogłabym ulepszać. Urządzanie domu zajęło nam parę dobrych miesięcy i to właśnie ten czas, pozwolił mi na rozwinięcie skrzydeł w tej materii. Wnętrza pochłonęły mnie totalnie! Jeśli po tym czasie miałabym sobie zrobić taki wieczór szczerości i przyznać się do tego co teraz bym zmieniła byłyby to dwie rzeczy. Większa, bardziej widna łazienka od strony sypialni i dodatkowy pokój na górze. Na razie Kaj ma 9 miesięcy jednak z czasem będziemy musieli pomyśleć o przestrzeni również dla Niego.

Dziś jednak o miejscu, które jak mawia stare polskie przysłowie jest sercem każdego domu. Kuchnia. Nasza ze względu na swoje położenie ( znajduje się dokładnie w samym środku ) jest absolutnie ukochanym miejscem wszystkich domowników. To tutaj  przy dużej drewnianej wyspie spotykamy się podczas śniadań. Łapiemy w ciągu dnia na małą czarną a wieczorami wspólnie przyrządzamy kolację. Duży dębowy blat dodaje jej nieco sielskiego charakteru. Myśląc o kuchni, moja wyobraźnia uciekała do ciepłego drewna, naturalnego kamienia i bieli. To właśnie biel sprawia wrażenie świeżości i czystości. A w towarzystwie innych barw pięknie je podkreśla i podbija kolor. Tak też zadziało się z dodatkami w naszej kuchni. Fajnie podbiły szarość kamiennych płytek nad blatem. Tworząc projekt marzył mi się duży wiejski zlew, taka kuchnia trochę jak w domku pod lasem. Gdzie będę mogła trzymać świeżo ścięty z ogródka bez. Idealnie wpasował się w całość dopełniając tym moją wizję. Drewniane dębowe półki zresztą tak jak cała nasza kuchnia zostały wykonane przez zaprzyjaźnionego stolarza. To właśnie na nich skrupulatnie układam swoją ręcznie robioną ceramikę. Mam wrażenie, że dodały kuchni przestrzeni. Stała się otwarta i  bardziej ciepła. Odcień kamienia był wyznacznikiem tego, jakiego koloru będą też drobne kuchenne elementy. Takie jak uchwyty do mebli czy bateria przy zlewie. W tym przypadku postawiłam na klasykę czyli chrom. 






Kilka słów o samej baterii bo pamiętam, że sporo osób o nią pytało. Od pewnego czasu użytkujemy baterię Franke dokładnie model Vital. Jest to świetnie rozwiązanie dla tych, którzy nie posiadają w domu źródła filtrowanej wody lub kupują ją w plastikowych butelkach. Marka wychodzi na przeciw wszystkim oczekiwaniom i stworzyła baterię mającą świetne zastosowanie w codziennym użytkowaniu. Oprócz klasycznej baterii ma wbudowany filtr, który dzięki wymiennym kapsułkom pozwala na odpowiednią filtrację wody płynącej z naszych kranów. To innowacyjne rozwiązanie pozwala na bezpieczne korzystanie z wody całej mojej rodzinie. Ta niewielka kapsułka kryje w sobie niezwykle zaawansowany i kilkuetapowy filtr, który zatrzymuje wszystkie niebezpieczne składniki takie jak rdza, osady, mikroplastik czy metal. Wymienna kapsułka pozwala na użycie około 500 litrów miesięcznie. Naszej pięcioosobowej rodzinie w zupełności ta ilość wystarcza. Cieszę się, że w dobie kiedy nasz rynek zalewa cała masa różnych produktów powstają rzeczy, które nie tylko ułatwiają codziennie użytkowanie ale także chronią naszą planetę. Zanieczyszczenie plastikiem to w obecnych czasach problem porównywalny do globalnej zmiany klimatu. Ta ogromna ilość plastiku niestety prawie w całości nie jest odnawialna przez co tak bardzo wpływa na nasz ekosystem. Montując tego typu baterię zdecydowanie bardziej zmniejszamy ilość jego zużycia, dając tym fajny przykład naszym dzieciom.










Użytkując naszą kuchnię już drugi rok, mogę śmiało stwierdzić że niczego bym w niej nie zmieniła. No może dołożyłabym kilka dodatków. Jest idealnym dopełnieniem naszego domu. W dole postu zostawiam Wam pomocne linki, pod którymi znajdziecie rzeczy wymienione w poście. Mam nadzieję, że ułatwią Wam szukanie ich w sieci.




meble, wyspa oraz półki nad blatem - robione na zamówienie
bateria - Vital Franke
zlew - Villeroy & Boch
hokery - Sf Meble
ekspres - Saeco Xelsis
ceramika - Broste Copenhagen
lampy - Sf Meble
okap - Klarstein
kamień nad blatem - Contex White Astor



6 komentarzy:

  1. Mam pytanie co do podłogi, jak Pani o nią dba, czym myje? Od miesiąca mamy również parkiet dębowy olejowany i najchętniej znalazłabym odkurzacz piorący, ale nie wiem, czy nie będzie zostawiał za dużo wody ��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drewno niestety ale jest wymagające. Użytkujemy ją już półtora roku i bywa ciężko. Mamy taki specjalny płyn z olejem Osmo dedykowany tej desce i nim myjemy nie częściej niż raz na tydzień. Chodzi o to by nie wchłaniała za dużo wody właśnie :)

      Usuń
  2. Można prosić link lub namiary gdzie został zakupiony okap?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marka KLARSTEIN sprowadzalam z jakiegoś niemieckiego sklepu bo w PL tego kamiennego nie było

      Usuń
  3. Genialna kuchnia i ten okap. naprawdę genialna jest. Mogłabyś być architektem wnętrz jak tak na to patrze

    OdpowiedzUsuń