Cisza. Polna ścieżka i pole zbóż dookoła. Zapach lasu i trawa pod stopami. Świergot ptaków i wyprawy do pobliskiego lasu. Kałuże jak staw i skakanie po nich w kaloszach. Wszędzie daleko a jednak blisko do tego wszystkiego czego nie ma w mieście.
Dom.
Zawsze o nim marzyłam. Nie duży, piętrowy pachnący świeżym drewnem. Kiedy wracam pamięcią do swojego dzieciństwa przed oczami mam małą wieś na Kujawach. Kiedy spędzaliśmy tam swoje wakacje. Pola i potok w lesie. Stary rower, na którym jeździło się we trójkę po lody do jedynego sklepu w okolicy. Krzyk dzieciaków i ta beztroska. Całe życie mieszkałam w blokowisku i od zawsze marzyłam o tym by mieć dom. Dzisiaj po raz pierwszy poczułam, że to marzenie staje się coraz bardziej realne. Wybraliśmy się za miasto. Na spacer, gdzie nie ma zgiełku i wszystko toczy się wolniej. Gdzie pachniało polnymi kwiatami a w powietrzu czuć było zbliżającą się burzę. Ciepły letni deszcz. Biegała w tych swoich żółtych kaloszach. Szczęśliwa, że jesteśmy obok.
Idealne miejsce. Miejsce na nasz dom.
Nadia :
bluzeczka i bloomersy - ma lini
kalosze - bisgaard
zdjęcia - michalobrzut.com
cudownie sielsko :D
OdpowiedzUsuńOby marzenie szybko się ziściło <3
oby! dziękuję :)
UsuńPiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńspokój ,cisza i tylko śpiew ptaków -oby marzenie się spełniło szybko :)
klimat Waszych zdjęć jest wręcz bajeczny! <3
OdpowiedzUsuńMy mieliśmy podobnie, tyle że działkę już mieliśmy. Wiele lat strachu czy aby na pewno się uda aż wrześniowego dnia stwierdziliśmy: jak nie spróbujemy to na pewno się nie uda. W dodatku by dzieci nie musiały 'żyć na budowie' a w domu z wielkim ogrodem wybraliśmy budowę z prefabrykatów i za miesiąc będzie już dom i zamiast babrac się w segmencie maluchy będą nabrać się w ziemi sądząc roślinki. Tobie też tego życzę :)
OdpowiedzUsuńto wspaniale! brawo;) my bijemy się z myślami choć bardzo chcemy! też myślimy o jesieni bo działkę mamy na oku! życzę powodzenia;)
UsuńPiękne zdjęcia, krajobrazy, ubranka. Ale dlaczego Twoja córeczka na zdjęciach jest sama? Nie bawi się z innymi dziećmi? Nie nudzą się jej ciągłe przebieranki? Moje dzieci (trzyletni synek i roczna córeczka) najczęściej biegają umorusane, tak zajęte zabawą, że nie ma mowy żeby mi się dały przebrać, a już na pewno nie uczesać ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję;) oczywiście,że Nadia bawi się z innymi dziećmi zarówno w przedszkolu czy na placu zabaw ale czy to znaczy,że skoro nie ma innych dzieci na blogu to nie ma ich w ogóle? Nie nudzą bo nie przebieram jej kilka raz dziennie ;) a z czekaniem nigdy nie było problemu;)
Usuńz czesaniem ;)
UsuńDziękuję za odpowiedz i przepraszam, jeśli mój komentarz sprawił wrażenie napastliwego (nie miałam takiego zamiaru). Czekam z niecierpliwością na kolejne stylizacje i piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się spodobał pomysł, który podejrzałam w artykule w "M jak mieszkanie" z obrazkiem nad łóżeczkiem córeczki (z imieniem, dniem urodzenia itd.). Wspaniała pamiątka.